Idris Elba jest podobno w rozmowach, aby być częścią następnego filmu o Jamesie Bondzie, ale nie jako 007
Fani oczekiwali, że zobaczą Elbę w roli Bonda, co uczyniłoby go również pierwszym czarnym mężczyzną, który wcieli się w tę postać.

Z Nie ma czasu na śmierć , dobiegła końca kadencja Daniela Craiga jako Jamesa Bonda. Fani serii nie mogli nie zastanawiać się, kto będzie następnym aktorem, który zastąpi Craiga. Były nawet krótkie rozmowy o tym, że następna Bond będzie kobietą, ale producenci szybko odrzucili tę możliwość. „Uważam, że powinniśmy tworzyć nowe postacie dla kobiet – silne postacie kobiece” – mówiła Barbara Broccoli stwierdził wtedy. Potem było oczekiwanie od fanów, którzy mieli nadzieję, że brytyjski aktor, producent i muzyk Idris Elba wcieli się w rolę Bonda, co uczyni go również pierwszym Czarnym, który wcieli się w tę postać.
Ale 49-latek dał jasno do zrozumienia, że nie będzie grał roli Jamesa Bonda. „Nie, nie będę Jamesem Bondem”, Elba powiedział , wycofując się z wyścigu. Ale kiedy zapytano go, czy przynajmniej chciałby przyjąć tę rolę, odpowiedział: „Kto by nie chciał?” dodając: „Jak wspaniale byłoby mieć czarnego Jamesa Bonda? To znak czasów, kiedy możemy przestać mówić o czerni, bieli i kolorze”. Ale teraz jest wiadomość, że Elba prawdopodobnie będzie częścią następnego filmu o Bondzie, nawet jeśli nie będzie to sam Bond.
Uważa się, że Elba prowadzi rozmowy o roli złoczyńcy w kolejnej odsłonie Bonda. Wtajemniczony powiedział Słońce że aktor jest chętny do podjęcia tej roli. „Idris prowadził nieformalne rozmowy ze studiem i powiedziano mu, że jeśli chce, znajdzie dla niego rolę w następnym filmie o Bondu”. Dodali: „Nie będzie bohaterem tytułowym, ale rozpoznają ilość przyciągania i szacunku, który dowodzi, i chcą z nim pracować nad całkowicie oryginalną postacią w następnej części. To wciąż bardzo wczesna faza rozmów, ale na razie wygląda na to, że byłaby to rola złoczyńcy”.
Idris Elba powinien być następnym Jamesem Bondem. Otóż to. To jest tweet. pic.twitter.com/hdP9BPrN9t
— MrBrownRoyyal (@mrbrownroyyal) 22 listopada 2021
Rola agenta 007 jest wciąż do zdobycia. Do tej pory nazwiska, które zostały wzięte pod uwagę, to Tom Hardy, Regé-Jean Page, Tom Holland i Henry Cavill. Reżyser Martin Campbell wspomniał, że Cavill był jedynym aktorem poza Danielem Craigiem, który poważnie kłócił się, kiedy musieli wybrać nowego Bonda dla Casino Royale . Został pominięty, ponieważ był wtedy zbyt młody. Po zdobyciu doświadczenia przez lata, jest dziś na bardziej prawdopodobnej pozycji, aby zagrać w kolejnego Bonda.
„Jeżeli Barbara [Brokuły] i Michael [G. Wilson] zainteresowaliby mnie jakąkolwiek możliwością bycia częścią ich filmów, z chęcią podejmę tę dyskusję i byłoby to coś, co bardzo chętnie zbadam dalej”.
— Film Dweeb (@The_MovieDweeb) 28 września 2021
Nawet Henry Cavill wydaje się być chętny do wcielenia się w postać Jamesa Bonda. #NoTimeToDie pic.twitter.com/fgwlMFD6PZ
Teraz Dwayne „The Rock” Johnson wyraził chęć zagrania w Jamesa Bonda. „Chciałbym pójść w jego ślady i być kolejnym Bondem” – powiedział stwierdził , „Nie chcę być złoczyńcą. Musisz być Bondem”. Ale do wyboru dziewiątego Bonda jest jeszcze czas. Broccoli i Wilson nie spieszą się jeszcze ze znalezieniem zastępcy Craiga. „O Boże nie. W ogóle o tym nie myślimy. Chcemy, aby Daniel miał swój czas na świętowanie. W przyszłym roku zaczniemy myśleć o przyszłości” – powiedział Broccoli. Teraz mają innego aktora, który przystąpił do wyścigu do rozpatrzenia.
The Rock rzucił swój kapelusz na ring dla 007... https://t.co/n4eQy5X2bA
— JOE (@JOE_co_uk) 16 listopada 2021